doktor pueblo

napisał o Księgowy

Skoro był film o przygodach dzielnego bibliotekarza, to czemu nie o dzielnym księgowym. Podziwiam odwagę reżysera, który rolę autyka o traumatycznym dzieciństwie powierzył Benowi Affleckowi. Mówiąc delikatnie, nie jest to występ na miarę Rainmana. "Na szczęście" wszystko to, czego Affleck nie potrafi zagrać jedną twarzą, jest w filmie dodatkowo wyjaśniane (innymi słowy - wszystko jest dodatkowo wyjaśniane). Film dla księgowych marzących o tym, by być poskramiaczami lwów ;)